Chce ma³y pokój z widokiem na auto
Samotn¹ komórkê z okienkiem na œwiat bo
Nie ma nikogo i nie ma go nikt
Parasol i krawat komórka i ty
Chcesz za³o¿yæ nowe spodnie
Chcesz za³o¿yæ nowy strój
Myœlisz ¿e wygl¹dasz modnie
A wygl¹dasz
O jeah - wœród krawaciarzy
O jeah - garnitur na twarzy
Garnitur na twarzy szuflady ma w g³owie
Seks mu siê marzy lecz komu to powie
Kto go wys³ucha - kto ul¿y mu
Rosyjska mamusia znów go tuli do snu
NanananananananaNatasza!
W wydziale promocji bo uk³ad jest taki
Biznesmen ze Szkocji - spódnica i baki
By³ trochê nachalny by³ trochê brutalny
Dla dobra kariery da³ cztery litery bo
Chce za³o¿yæ nowe spodnie
Chce za³o¿yæ nowy strój
Myœli ¿e wygl¹da modnie
A wygl¹da jak chuj
Noœ dobre ciuchy
Buty od krawca spodnie od szewca
Garnitur z ceraty
Portfel po tacie zegarek po bracie
Szarawary w kwiaty
Ortalion w ³aty kaszkiet w kwadraty
I kurtka na wacie
Skóra ze szczura mokra fryzura
³añcuszek - na klacie
Wszyscy rodacy id¹ do pracy
Piêknie wystrojeni
Egipskie fryzury mundury ze skóry
W kieszeniach rulony
T³oczone garsonki gumowe koronki
Dmuchane pierœcionki
Wszyscy siê nosz¹ wiêc noœ siê i ty
Wszystko wokó³ - œpiewa mi
Noœ noœ noœ dobre ciuchy
Dobrych ciuchów nigdy doœæ
Noœ noœ dobre ciuchy
Je¿eli jesteœ goœæ
Noœ noœ noœ dobre ciuchy
Rodzicom swym na z³oœæ
Noœ dobre ciuchy bo w ciuchach jest coœ
Dobrych ciuchów nigdy doœæ
Zero godzina ju¿ pêk³a sprê¿yna
Bal siê rozpoczyna
Cekiny fiszbiny szyfony nylony
Z³ocone galony
Treska z pieska szklana plerezka
Etola z sobola
Bistor kremplina skaj popelina
Tak siê zaczyna bal